wtorek, 15 maja 2012

Imagin: Louis Tomlinson

Jesteś w domu, gotujesz obiad i zaczęłaś kroić marchewkę i robić z niej surówkę. Do kuchni nagle wszedł twój chłopak Louis gdy zobaczył jak kroisz marchewkę zrobił oczy jak pomarańcze i zabrał ci nóż i marchewki
Lu: Co ty robisz ?! Co ty se myślisz ?! *wydarł się na cały dom, że aż podskoczyłaś ale zaczęłaś się trochę uśmiechać*
Ty: No prze . . .
Lu: Nie nic nie mów *Zaczął płakać*;D
Ty: Ale przecież twoje marchewki są w lodówce a te kupiłam przed chwilą w sklepie
Lu: A ! to masz *oddał ci marchewki i nóż, pocałował cię i poszedł oglądać TV*
Ty: Głupek
Lu: Słyszałem
Ty: Miałeś słyszeć
Lu: Bo się do ciebie przejdę
Ty: No dawaj
Lu: Ale jak wstanę to już nie na darmo
Ty: Dobra nie męcz się bo ci się wstać nie chce i tyle
Lu: Ona mnie za dobrze zna trzeba to zmienić
Ty: Słyszałam
Lu: Miałaś słyszeć
Lu do ciebie się pofatygował objął cię od tyłu i namiętnie cię pocałował. Nagle do kuchni wszedł Niall.
N: Co wy tu robicie ?
Ty: Kłócimy się
N: Też muszę znaleźć sobie kogoś z kim będę się tak kłócił;)
Lu: Koniecznie bo jak na razie cały czas nam przeszkadzasz
N: Oł czyli teraz powinienem wyjść ?
Lu: Tak już powinieneś to zrobić już jak tu wszedłeś ale tobie to trzeba wytłumaczyć
N: Dobra, dobra idę
Ty: Papa
Pożegnaliście się z Niallem i kontynuowaliście swoją ,,kłótnię" ^^
                                                                                                                    Pati:)
____________________________________________________________________________
Jutro postaram dodać się z Niallem;) mam nadzieję że moje imaginy wam się podobają:) - piszcie komentarze

1 komentarz:

  1. Woooow, jest prześwietny ! ;) Czekam na następny z Louisem (i nie tylko =]) ♥ Zapraszam również do mnie : http://onedirectionimaginyyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń